"Ali-chan w krainie czarów", a w zasadzie to "Po drugiej stronie lustra". Cały film sprawia wrażenie onirycznego (sennego) marzenia. Tak też chyba należy to traktować - jak rodzaj snu na jawie dziecka podnieconego nowym, obcym, nieznanym. Piękne to jest, graficznie wspaniałe, muzycznie również. Osobiście uważam, że Spirited Away jest trochę mniej poważne, nie tak głębokie jak Ruchomy Zamek. Jednak trzeba oddać sprawiedliwość - ten drugi film czerpie pełnymi garściami z pierwszego - nie od dziś wiadomo, że łatwiej jest poprawić coś dobrego niż stworzyć coś całkiem nowego. W każdym razie- uważam Ruchomy Zamek za świetny, Spirited Away za również bardzo dobry :) 8/10