wizualnie - po prostu genialnie, podobało mi się wszystko, zwłaszcza główny bohater ;) fabuła również bardzo zgrabna, prowadzenie akcji super. bez zbędnych przeciągań, analiz psychologicznych i takich tam. to oczywiście, podane w odpowiedni sposób, też może być fajne, ale to nie ta kategoria. bohaterowie bardzo wyraziści i ciekawi. ogólnie cała kompozycja doskonale wyważona, nie nudziłam się ani przez chwilę ;) polecam, zwłaszcza fanom futurystycznych wyścigów i anime w ogóle.
Jeśli interesuje cię tematyka wyścigów, powinna zainteresować cię seria Initial D "http://en.wikipedia.org/wiki/Initial_D", oryginalnie manga ale zrobili z tego serię anime + kilka filmów pełnometrażowych. Rzecz dzieje się jednak w teraźniejszości - nie w przyszłości, więc bez futurystyki.
Pełna zgoda jeśli chodzie o stronę wizualną, fabuła jednak to inna sprawa, bardzo cienka, pretekstowa. Oglądało się jednak przyjemnie i bez bólu.
Pewnie że jest: "http://sjp.pwn.pl/szukaj/pretekstowa", a nawet gdyby nie było, jako "native speaker" mogę sobie nowe słowa wymyślać. To konkretne byłoby przymiotnikiem odrzeczownikowym, od słowa pretekst.
Właśnie z polskim to tak nie działa jak z angielskim na przyklad to slowotwórstwo nie jest tak proste i zbytnio wolne. Znam sie, studiuje filologię angielską
Prawda, ale ma to tę dobrą stronę że mamy łatwiej z homonimami, załamać się można jak przyjdzie pomyśleć że np: takie "set" ma przeszło 30 różnych znaczeń.
W polskim jest może trudniej (do dzisiaj nie trawię słowa "zajawka") ale i w angielskim nie zawsze jest tak różowo, jak powiadają Calvin i Hobbes "verbing weird language" http://www.gocomics.com/calvinandhobbes/1993/01/25.